Taki Lajf!

Przyjmij wreszcie komplement, do cholery!

Niedawno rozmawiałam z przyjaciółką. Powiedziałam jej: „Ależ świetnie wyglądasz, jesteś gorącą mamuśką!”, a ona na to: „Aj weeź, gdybyś mnie zobaczyła z rana, to pewnie byś tak nie mówiła”… 

Odpowiedziałam: „to straszne, jak długo jeszcze my Polki,  wartościowe kobiety, będziemy się krępować przyjmować komplementy?! Do jasnej cholery! Gdy ktoś ci mówi, że jesteś piękna, mądra, inteligentna – nie czuj krępacji, odpowiedz z uśmiechem: „Wiem, dziękuję!”. Daj sobie poprawić humor! :) IMG_7743 Ten wstyd przed przyjmowaniem komplementów, ta negacja towarzyszyła mi często. Gdy zrobiłam ranking seksownych mamusiek, niemal wszystkie z nich, przepiękne, atrakcyjne kobiety pisały mi prywatnie: „Dziękuję, poprawiłaś mi humor, ALE …. ( i tu znów litanie, jak one fatalnie wyglądają z rana/bez makijażu/bez ładnego ubrania).

zudit.pl

(zdjęcie wykonano aparatem Canon EOS 550d Lens 50 mm 1.8)

Bardzo boli mnie ta kobieca niewiara. W słynącej z dziwactw Japonii istnieją nawet host bary – miejsca tylko dla kobiet. Przychodzą tam, „by być werbalnie adorowanymi przez hostów, czyli ślicznych chłopaczków z fajną gadką. Drinki kosztują tam fortunę… a wszystko za chwilę rozmowy, która ma dowartościować”. W Zwierciadle przeczytałam niedawno wypowiedź psychologa, skąd w nas taki problem z tymi komplementami…

10613989_10152610052569172_253892808_n Często komplementy i pochwały krępują ludzi, a nawet złoszczą. Nie wiedzą, jak się w takiej sytuacji zachować.  – Dzieje się tak dlatego, bo nie są przyzwyczajeni do wyrażania i przyjmowania oceny pozytywnej czy ciepłych uczuć. Gdy sami słyszą pochwały i komplementy, myślą sobie np. po co mi to mówi, pewnie to nieprawda, tylko chce być miła, to jakieś nienaturalne, krępujące, a może ona czegoś chce ode mnie, ma jakąś sprawę i zaraz się okaże, o co jej właściwie chodzi. Wiele chwalonych osób nie dopuszcza więc do przyjęcia pochwały. Po pierwsze – zaprzeczają (przykład: „Dobra ta zupa” – „Ależ skąd, zupełnie mi nie wyszła!”). Po drugie – obniżają wartość swego sukcesu, obniżają wartość swojej osoby („E tam, moja matka to dopiero pyszności potrafi ugotować!”). Po trzecie – obniżają swoją wartość („Gotować może potrafię, ale za to ubieram się jak ostatnia gapa”). zzzz Powiem Wam coś – to wcale nie będzie ani chamskie, ani aroganckie, gdy słysząc komplement „świetnie dziś wyglądasz”, „pyszny obiad zrobiłaś/eś” – odpowiemy: „Dziękuję, wiem o tym!” „Też tak myślę, dzięki!”, „Przecież to oczywiste, ale dziękuję za miłe słowo!”.

Od dziś KAŻDY mój kochany czytelnik ma takie zadanie do wykonania! Nie negujmy, nie odpychajmy komplementów! One przecież po coś są! Przyjmujemy je z pewnością tego, że mówią prawdę! Bo tak jest! Mówię Wam, jesteście świetni – BEZWARUNKOWO.

Zaczynamy od teraz, czas start! Ekstra dziś wyglądasz! Masz świetny gust! 

Twoja odpowiedź:  … ;) gucia1   fot. Pikolina