FotoEpoki

Jak robić dzieciom profesjonalne zdjęcia bez wychodzenia z domu? [PORADNIK Pikoliny!]

zdjęcia dzieci

Nie wszyscy świeżo upieczeni rodzice mają możliwość umówienia się profesjonalną sesję w studio fotograficznym, by zrobić zdjęcia dzieci. To zrozumiałe – czasem jest to dla nich skomplikowana operacja logistyczna (dojazd, wpisanie się w porę drzemek maleństwa, stres związany z nowym miejscem – szczególnie w 1-3 miesiącu), innym razem – względy finansowe.  

Nie ulega jednak wątpliwości, że w czasach, gdy nawet w telefonie mamy dobre aparaty, aż żal nie utrwalać tych pierwszych, ulotnych chwil z dzieckiem. Bo w jego krótkim niemowlęctwie wszystko przecież ma miejsce „po raz pierwszy”, każdy najmniejszy choćby kroczek milowy w rozwoju wart jest uwiecznienia. Pierwsze „agu”, pierwszy uśmiech, ząbek, pierwsze próby siadania. Zresztą co ja tam będę wymieniać – kto jest czyimś starym, ten wie i doskonale to zna. Pstrykamy wszystko miliony razy, a potem, po tygodniu musimy czyścić karty pamięci telefonu, bo wszystko tnie się niemiłosiernie. Ale żeby fotki, nawet te z komórki były piękne, dobre do wywołania do rodzinnego albumu, warto zadbać o spełnienie tych pięciu warunków: stosują się do nich najbardziej profesjonalni fotograficy. Tak naprawdę są mega proste. Dają przy tym piękne, niemal profesjonalne efekty końcowe. Kiedy pstrykasz swojemu niemowlakowi zdjęcia w domu, zadbaj o tych pięć podstawowych kwestii:

1) Światło: oczywiście poczekaj do takiego najlepszego, optymalnego: ostatnio nawet poranne poranki bywają mroczne, a na dobre naturalne oświetlenie możesz liczyć ok. godziny 11-13. Rozsuń dodatkowo wszystkie zasłony w oknach, podnieś rolety. Jeśli dziecko fotografujesz w pozycji na brzuszku, lub siedzącej, niech jego twarz będzie zwrócona w stronę okna, a nie ciemnicy pokoju.

zdjęcia dzieci

2) Tło w Twoim domu – u profesjonalnego fotografa to jeden z ważniejszych elementów wyposażenia studia – takie tła kosztują nawet po kilkaset złotych. Ale ty możesz je mieć za darmo – albo, co lepsze – już je masz! Na przykład w swojej szafie. Bo takim tłem może być jasna narzuta, jednolity kocyk, biała kołderka czy prześcieradło. Ważne, by unikać pstrokacizny – to dziecko powinno być najważniejszym, przykuwającym wzrok „elementem” zdjęcia, a nie kolorowe pieski czy żółto-zielone motylki na purpurowym kocu. Niemowlę możesz fotografować, gdy leży właśnie na takim jednolitym kocyku – zadbaj wtedy, by w kadrze nie było żadnych niepożądanych fantów: Twojej stopy, kapcia, dziecięcego śliniaka. Po prostu: słodkie niemowlę musi tu grać rolę główną (mówimy o fotkach nie reportażowych, z życia codziennego – te też są piękne; ale o takich w miarę pozowanych). Kiedy natomiast chcesz sfotografować dziecko na siedząco, lub na brzuszku – na podłodze stwórz jednolite tło, a z tyłu wykorzystaj po prostu ścianę – fajnie, jakby była po prostu biała lub jednolita – nawet ciemna.

zdjęcia dzieci

3) A co z gadżetami do zdjęć? Uważaj na popularny kicz – jest nim wszystko, co ma coś „imitować” tak jak np. kolorowy krasnal w ogrodzie. Sztuczność raczej nie jest wskazana. Zawijanie dziecka w pieluchę/kocyk i robienie z niego „burrito” też nie wygląda dobrze. W końcu nasz maluszek ma piękne, maleńkie rączki i nóżki, które warto pokazać, a nie chować. Naturalnie wyjdzie, jeśli po prostu użyjesz aktualnych pluszaków dziecka: np. fotka pod jedną kołderką: zbliżenie na niemowlę i ułożoną obok niego, na tej samej wysokości maskotkę misia/króliczka. A co z ubrankami? Pikolina również odradza pstrokaciznę: im prościej, tym lepiej. Dlatego nie ubieraj dziecka w kropki-paski na dole i kwiatki na górze, bo na zdjęciu to znów odwróci uwagę od tego, co najpiękniejsze: tej małej buźki, błyszczących oczek patrzących w obiektyw. Ponownie więc sprawdzi się jakiś jednolity ciuch: czerwona sukienka/beżowe body/biały pajacyk. Jeśli aktualnie nie masz takich ubranek, piękny efekt dają też zdjęcia golasków (czyli pieluszka, a na niej jedynie jakieś jednolite majtki).

zdjęcia dzieci

4) W jakim trybie aparatu lub telefonu pstrykać zdjęcia? Nie używaj lampy! Szczególnie w telefonie wychodzi to makabrycznie: przestraszony wzrok dziecka (właśnie błyskasz mu czymś po oczach), ciemnica, dziwnie rozchodzące się po pomieszczeniu światło. Jeżeli nie masz doświadczenia w fotografowaniu aparatem, to najbezpieczniej będzie ustawić tryb automatyczny z wyłączoną lampą błyskową. Jeśli używasz lustrzanki, to poeksperymentuj z trybem manualnym i sama poustawiaj parametry. Najbezpieczniej jest dać krótki czas naświetlania (np. 1/125), wtedy ruchy dziecka nie rozmażą zdjęcia; niską przysłonę (np. najniższą możliwą, na jaką pozwala Twój obiektyw, powiedzmy, że będzie to f/2.0) oraz ISO od 100 do 400. Do tych ustawień potrzebujesz światła dziennego, dość jasnego. Gdy za oknem jest szaro, musisz zmienić parametry. Ale to już temat na oddzielny wpis.

zdjęcia dzieci

5) Nastrój dziecka – jako mama/tata wiesz, że to jest akurat kluczowe! Fotki najlepiej wyjdą Ci, kiedy maleństwo jest wyspane i najedzone. Niemowlę ma wtedy większą cierpliwość, gdy pstrykasz mu kilkadziesiąt tych samych ujęć, czekając na tę idealną minkę. Sprawdzony trik na słodkie, zainteresowane oczy kilkumiesięcznego dziecka? Szelest torebki/reklamówki na wysokości jego wzroku. Ten dźwięk wzbudza zainteresowanie, oczka na chwilę powiększają się, widać w nich dziecięcą ekscytację. W przypadku większych dzieci próbuj je fotografować w trakcie codziennych czynności. Wtedy maluch nie będzie znudzony Twoimi poleceniami dotyczącymi pozowania, a Ty będziesz mieć maksymalnie naturalne sceny na swoich zdjęciach.

zdjęcia dzieci
Wypowiedź eksperta, Pikolina Fotografia:

A czym jest kicz w fotografii dziecięcej i jak go unikać?
Kicz, to według mnie przerost formy nad treścią. Jeżeli na zdjęciu chcemy mieć małego, słodziutkiego, delikatnego dzieciaczka, to nie róbmy mu fot na pstrokatym tle z milionem gadżetów. Ileś lat temu świat zachwycił się zdjęciami Anne Geddes, która fotografowała noworodki w dość nietypowy sposób. Na pewno kojarzycie zdjęcia trojaczków przebranych w puchate króliczki. I potem zaczęto ją naśladować i robi się to do dziś. Efekt w większości przypadków jest niestety właśnie kiczowaty. Oczywiście nie ma nic złego w inspirowaniu się najlepszymi, ale pamiętajmy, że nie będąc profesjonalistą, trudno jest panować nad stylem. Zawsze bezpieczniejszą opcją jest jednak minimalizm. To samo tyczy się obróbki zdjęć w programach graficznych. Im mniej – tym lepiej – przynajmniej na początek, jeżeli dopiero zaczynamy przygodę z aparatem. Sumując: staraj się skupiać na dziecku, nie na tym, co dookoła. Najlepszym tłem będzie naturalne otoczenie malucha – kuchnia, łóżeczko, wanienka, ręce rodziców. Stosuj kolory stonowane, jasne, pastelowe, pomogą zapanować nad kolorem skóry dziecka, aby była rozświetlona i różowiutko-morelowa :)

Dla kontrastu fotki (z Pixabay), JAK NIE NALEŻY FOTOGRAFOWAĆ DZIECI:

zdjęcia dzieci zdjęcia dzieci

zdjęcia dzieci

Jeśli tekst Ci się podobał – puść go dalej – będzie nam miło!