nieCodzienność

Białostocka legenda, która musiała… spłonąć.

Wiecie już o mnie, że odkąd zamieszkałam w Białymstoku, w tym „betonowym”, pozbawionym zabytków mieście usilnie szukałam śladów historii, spacerując po dawnych żydowskich dzielnicach i grzebiąc w przedwojennej prasie.  Czytaj dalej

7 komentarzy