Zakazane tematy

Czy łatwo jest ochrzcić nieślubne dziecko?

Ten artykuł napisałam dobrych kilka miesięcy temu, gdy pracując w portalu newsowym, na moją skrzynkę dostawałam wiele maili z treścią: „Pani Redaktor, żyję z partnerem bez ślubu, nasze malutkie dziecko chcielibyśmy ochrzcić, ale już trzeci ksiądz nam odmówił, może da się to jakoś nagłośnić?” 

Jako osobie, która nie z własnej woli, ale jednak musiała stoczyć niejedną walkę z Kościołem  (klik!) pewnie z łatwością przyszłoby obsmarowanie tych księży. Dziennikarska uczciwość kazała jednak najpierw zadzwonić do przynajmniej 20 losowo wybranych parafii i zapytać o sprawę chrztów osobiście. „Eksperyment” był trochę podstępny, bo rozmawiając, podawałam się albo za samotną matkę, albo za mamę żyjącą w związku na „kocią łapę”.

Pytałam księży, czy w najbliższym czasie mogliby udzielić sakramentu chrztu mojemu kilkumiesięcznemu dziecku. Odpowiedzi około dwudziestu z nich okazały się bardzo zaskakujące, bo brzmiały mniej więcej tak:

– Oczywiście, ochrzcimy, zapraszamy rodziców, proszę przyjść do kancelarii parafialnej, wtedy omówimy szczegóły i termin. Proszę pamiętać, że dziecko nie jest niczemu winne, a rodzina jest rzeczą świętą – chętnie pomożemy – mówił proboszcz białostockiej Parafii Przemienienia Pańskiego.

301465_7771

Było może z pięciu księży, którzy w trakcie rozmowy telefonicznej poinformowali mnie, że udzieliliby chrztu, ale wcześniej trzeba jednak umówić się na rozmowę we trójkę (z partnerem) i bardziej szczegółowo przedstawić swój „problem”.

Jedynie w białostockiej Parafii św. Ojca Pio – ksiądz, który odebrał telefon, zaczął szczegółowo wypytywać, „dlaczego, skoro jest dziecko, jego mama nadal nie ma męża, oraz co stoi na przeszkodzie do zawarcia tego małżeństwa”. Od razu zaprosił również do kancelarii parafialnej na rozmowę, i żeby „najlepiej przyjść razem z partnerem”.

Czy problem młodych rodziców żyjących w nieformalnych związkach naprawdę w moim mieście istnieje, zapytałam ks. Andrzeja Dębskiego, rzecznika Archidiecezji Białostockiej:

– Od czterech lat, kiedy jestem rzecznikiem prasowym Archidiecezji, nikt nie skarżył się tu na księży, którzy by odmówili udzielenia sakramentu nieślubnym dzieciom. Pary mogą bez problemów ochrzcić swoje pociechy w absolutnie każdej białostockiej parafii. Jeśli chodzi o próby namówienia rodziców do zawarcia małżeństwa, oczywiście księża nie mogą na nikogo naciskać. Kapłani mają prawo jedynie starać zachęcić rodziców do zmian i wejścia na sakramentalną drogę życia -€“ komentował ks. Andrzej Dębski. Faktycznie. Żaden z 20 księży mi nie odmówił. Muszę to tu uczciwie napisać.

A jak było u Was? Spotkaliście się z trudnościami?

Fot. Pikolina/sxc.hu