nieCodzienność

Wylogowałam się do życia

Ten weekend będzie dla mnie wyjątkowy. W innym otoczeniu, bez Internetu. Jak to ktoś mądrze napisał: „włącz offline i zacznij żyć” albo: „wyloguj się do życia”. Tak właśnie zrobię! 

Z ukochanym wybieramy się do Warszawy – spotkać się z jego cudowną rodziną. Czyli bratem Karlosa – Mariuszem, jego żoną Asią (o której pisałam Wam TU) i ich magicznymi dziećmi. Uwielbiam ich odwiedzać, bo są świetną rodzinką – inteligencką, ale nie snobistyczną. Marysia, moja bratanica to księżniczka w każdym calu – ma 6 lat, i nie wiem, jak to robi, ale zawsze gdy się spotykamy, raptem obie mamy po 6 lat! Czary. Te zabawy w księżniczki, dom, przebieranki, robienie fryzur, rysowanie ładnych twarzy w jej notatniku to nasza profesja! Z Marysią trzymam sztamę od kilku lat, chyba jestem jej ulubioną, „ładną ciocią”;) Taki OFFLINE uwielbiam!

IMG_0155 (Kopiowanie)

Weekend będzie nietypowy również z innego powodu. W stolicy odwiedzam przyjaciółkę, której nie widziałam szmat czasu. Jest kimś bardzo wyjątkowym. Madzia to dziewczyna z zamierzchłych, punkowych czasów. Łączą nas wspomnienia wspólnych Woodstocków, metalowych koncertów, ucieczek z domu, czytania poezji na leśnych polanach (jesteśmy przecież spod Białowieży;)) i pierwszych miłości.

Naszą wieloletnią przyjaźń przerwały studia w dwóch różnych miastach. Ona jest człowiekiem offline. Nie ma Facebooka, Instagrama ani Twittera. Gdy wyjechała do Warszawy, naszym komunikatorem były jedynie papierowe listy wrzucane do skrzynki pocztowej. Minęły lata, dziś ona ma męża – którego chce mi przedstawić i prawie dwuletnią córeczkę, również Marysię. Bardzo ekscytuję się na myśl o tym spotkaniu, nie wiecie nawet, jak szybko bije mi dziś serce!

IMG_8720

A wszystko dzięki tradycyjnym listom wysyłanym pocztą. W dzień Wigilii Karlos wyciagnął z naszej skrzynki pocztówkę od Magdy. To był jeden z piękniejszych gwiazdkowych prezentów – czytać o jej szczęściu, rodzinie, czuć uśmiech w jej słowach. Nie wytrzymałam, zaproponowałam spotkanie – po naprawdę długich latach.

Dziś spełnia się!  Wylogowałam się do życia.

fot. Pikolina IMG_8107 (Kopiowanie)

zudit